Wstępne PKB ogłoszone przez GUS dla Polski za III kw. 2014 roku wyniosło 3,3%. Jednak, jeżeli przyjrzymy się bliżej metodologii liczenia Produktu Krajowego Brutto zauważymy, że zmieniono sposób jego liczenia.
Według szacunków ekspertów, aby wzrost wydawał się większy niż rzeczywiście miał miejsce, doliczono „odpowiednie” gałęzie gospodarki. Mowa o prostytucji, handlu narkotykami, nielegalnym obrocie podróbkami i obrocie paliwami bez akcyzy. Problem w tym ze nikt nie wie ile dokładnie wynoszą obroty tych branż. Więc wzięto wartości z „sufitu”, aby wzrost gospodarczy wydał się jak największy.
Wzrost PKB zaskoczył ekonomistów
W cywilizowanych krajach, mających do tego jakieś pojęcie o ekonomii takie działanie wywołałoby zapewne śmiech. Jednak w Polsce kreowanie rzeczywistości, popularne od czasów PRL-u trwa nadal. Więc jak podają media „wzrost PKB zaskoczył ekonomistów”. Trudno, aby nie zaskakiwał skoro obecnie tak łatwo zmodyfikować go po potrzeby partii rządzącej. Przed kolejnymi wyborami albo wobec spadku poparcia łatwo manipulować danymi organizacji takich jak GUS.
Warto informacje przesiewać przez sito
Dzisiejszy polityczno – ekonomiczny wpis dedykuje wszystkim czytającym informacje prasowe. Warto korzystać z kilku źródeł, gdyż nie wszystkie media wspomniały, w jaki sposób został wykreowany tak wysoki, szacunkowy wzrost PKB. Część dziennikarzy zachwyciła się nim nieświadomie i kopiowała bezmyślnie notatkę na kolejnych stronach internetowych. Zmiana metodologii liczenia dokonana po cichu przestała robić na nich wrażenie.
To tylko jeden , wielu przykładów kreatywnej księgowości rządzących. Spójrzmy na jaką skalę ma obecnie miejsce dodruk pustego pieniądza, wypuszczanego do obiegu, za pomocą kredytów i leasingu.